Dramat z Happy Endem

Głośno musieli odetchnąć piłkarze The Eagles po ostatnim gwizdku niedzielnego meczu 4 kolejki Sezonu Wiosennego 2018 przeciwko Amateurs FC. Było to na pewno pokłosiem niezbyt dobrego meczu w wykonaniu Orłów, czego byliśmy wszyscy świadomi. Sztuką jest jednak wygrać mecz, w którym przez większość czasu się nie układa, lub po prostu gra się gorzej niż w dotychczasowych poprzednich meczach.

Orły wystąpiły bez ławki rezerwowych, gdyż pomimo wcześniejszych potwierdzeń od Paolo Tolomeo oraz Kacpra Kotzknechta, to właśnie tych dwóch zawodników nie pojawiło się na starciu z Amateurs.

Początek meczu był dość ospały i większa część gry była bardziej prowadzona w środkowej części boiska. W międzyczasie dochodziło do niepotrzebnych przewinień po obu stronach co prowadziło do napiętej atmosfery, z którą nie do końca radził sobie arbiter spotkania.

Kompromisy skończyły się w 8 minucie meczu, gdzie po zagraniu Dominika Szustera, wynik otworzył Maksym Werba. Chwilę później powinno być 2:0 dla The Eagles, ale sędzia nie uznał prawidłowego trafienia Werby, sugerując iż zawodnik Orłów przekroczył linię pola karnego. Na nieszczęście dla The Eagles, to rywale odpowiedzieli bramką wyrównującą, mając ogrom miejsca w środkowej strefie boiska. Była to bolączka Orłów w tym spotkaniu, wynikająca z niezbyt dobrego ustawienia formacji. Brakowało kapitana Orłów w środku pomocy, który był bardziej ustawiony po lewej stronie boiska.

Miało to czasami jednak pozytywne skutki, jak w 21 minucie, kiedy to właśnie po dograniu Macieja Kazimierka dublet ustrzelił Maksym Werba. Więcej emocji w pierwszej połowie się nie doczekaliśmy i Orły prowadziły do przerwy 2:1. Wydawało się, że podobnie jak w starciu z Victorią Peterborough, The Eagles wrzuci wyższy bieg w drugiej połowie i ponownie szybko ucieknie rywalom. Cytując klasyka, nic bardziej mylnego.

Po dwóch minutach od wznowienia gry, stratę w środku obrony zanotował Piotr Urbańczyk, który wykorzystali piłkarze Amateurs doprowadzając do wyrównania. Dla pogorszenia sytuacji w 30 minucie to rywale wyszli na prowadzenie 3:2 po kolejnej skutecznej kontrze. The Eagles nadziało się na własną broń.

Widać było, że Orły nie mają za bardzo pomysłu jak sforsować defensywę gości, ale 3 minuty po utracie bramki na 3:2 to rywale popełnili fatalny błąd w ustawieniu, pozostawiając Piotra Urbańczyka zupełnie bez krycia, który wykorzystał Mariusza Koryckiego i doprowadził do wyrówania. To już 3 gol w trzecim kolejnym meczu Piotra. Niestety nie minęły 3 minuty i rywale znów wyszli na prowadzenie.

Widmo pierwszej porażki w sezonie pojawiało się coraz wyraźniej, zwłaszcza że kolejne próby Orłów były szybko blokowane przez piłkarzy Amateurs. Na 5 minut przed końcem meczu stronami zamienili się Maciej Kazimierek z Dominikiem Szusterem. Desperacka zmiana podziałała, gdyż minutę pózniej, kapitan Orłów mocnym uderzeniem przy krótkim słupku doprowadził do wyrównania. Minutę później Orły musiały radzić sobie w osłabieniu, gdyż po niebezpiecznym wejściu wślizgiem z boiska na 2 minuty został usunięty Piotr Urbańczyk. Mimo to udało się wyjść w 48 minucie na prowadznie po kolejnej bramce kapitana The Eagles. Żeby nie popełnić błędów z przeszłości, Orły bardzo uważnie broniły dostępu do bramki, a dodatkowo w ostaniej minucie hat-tricka skompletował Maksym Werba, zachowując zimną krew w sytuacji sam na sam.

Chwilę później sędzia zakończył spotkanie i The Eagles wygrało z Amatuers FC 6:4, powiększając przewagę w tabeli. Wygrana cieszy, aczkolwiek Orły mają świadomość, że urwały się ze stryczka po dość przeciętnym graniu. Mamy nadzieję na lepsze występy The Eagles w przyszłości, niemniej trzeba docenić komplet punktów, który może być kluczowy w końcowym rozrachunku.

4 kolejka Spring Sunday Division 1, Peterborough, 8 kwiecień 2018, godz. 20:30

The Eagles : Amateurs FC 6:4 (2:1)

1:0 Werba 8'

2:1 Werba 21'

3:3 Urbańczyk 33'

4:4 Kazimierek 46'

5:4 Kazimierek 48'

6:4 Werba 50'

The Eagles: Liddell - Korycki, Urbańczyk, Borcuch - Werba, Kazimierek - Szuster

Tabela